Ciepła posadka i wysoka pensja to coś, co kusi parlamentarzystów i przedstawicieli POPiSu. Beata Szydło, której nie wyszło w polityce, bez żadnych konkretnych umiejętności i planów chce być wybrana do PE z listy PiS.
Okazję ku temu, ażeby przekonać do siebie potencjalnych wyborców i nie zbłaźnić się, Beata Szydło miała wczoraj.
Niestety nie wyszło.
Na zorganizowanej we wtorek, 21 maja, konferencji jeden z dziennikarzy zadał byłej premier pytania w języku angielskim. Dotyczyły polityki krajowej i zagranicznej.
– Kiedy była pani premierem, wyprowadziła pani wszystkie flagi Unii Europejskiej ze swojego biura. A jednak teraz ubiega się pani o mandat w Parlamencie Europejskim. Czy widzi pani w tym jakąś sprzeczność? – zapytał dziennikarz w języku angielskim.
– Chciałbym również zapytać, jakie ma pani zdanie na temat brexitu – dodał.
– Polacy byliby najbardziej szczęśliwi, gdyby do brexitu nie doszło. Tego sobie życzymy. (…) Dla Polski Wielka Brytania jest ważnym partnerem i chcielibyśmy, żeby Brytyjczycy pozostali we wspólnocie europejskiej – powiedziała po polsku Beata Szydło, odpowiadając jedynie na pierwsze pytanie.
Dziennikarz wówczas powtórzył pytanie o flagi UE, które zadał wcześniej.
Po polsku, bo wyraźnie Szydło nie zrozumiała, wyjaśnił, że zadał je w języku angielskim, ponieważ przygotowywał materiał dla brytyjskich widzów.
Następnie sformułował je ponownie w języku polskim, coby się była premier nie musiała trudzić.
– Nikt flag UE nie wyprowadzał – odpowiedziała była premier.
WPROST.pl