Praga: Tłumy ludzi protestowały przeciwko rządowi

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

/ fot. novinki.cz

Wczoraj wieczorem Praga stała teatrem dla protestów antyrządowych. Blisko 25 tysięcy ludzi skandowało hasła nieprzychylne minister sprawiedliwości Marii Beneszowej oraz premierowi Andrejowi Babiszowi. Demonstracja związana była z apelem “Milion Chwil dla Demokracji”, która trwa już od 3 tygodni.

Podczas pierwszej demonstracji związanych z apelem inicjatywy “Milion Chwil dla Demokracji” zebrała się kilkutysięczna grupa ludzi. Protestowali przeciwko minister sprawiedliwości Marii Beneszowej, a także domagali się zmian dającą niezależność wymiarowi sprawiedliwości.

Zobacz także: Przeżyjmy to jeszcze raz! Morze flag i 20 tys patriotów na wielkim marszu STOP 447

Praga w ubiegłym tygodniu była świadkiem znacznego przyrostu protestujących, gdzie ich liczbą sięgnęła 20 tysięcy. Demonstracje odbyły się także w kilku innych miejscowościach Czech.

Wczoraj na Rynku Staromiejskim protestowało już blisko 25 tysięcy osób. W Brnie zanotowano zgromadzenie o 5 tysięcznej wielkości. W około 130 miastach poza stolicą Czech również odbyły się demonstracje przeciwko rządowi.

Przyczyny rozpoczęcia protestów antyrządowych

Powołany związek “Milion Chwil dla Demokracji” domaga się ustąpienia obecnej minister sprawiedliwości i powołania nowej osoby na to stanowisko. Powodem protestów jest domniemane wyłudzanie pieniędzy przez premiera Andreja Babisza z kasy Unii Europejskiej w wysokości 2 milionów euro. Policja poleciła prokuraturze sporządzenie aktu oskarżenia dla szefa rządu i kilku innych osób powiązanych z aferą.

Podczas demonstracji w Pradze swoje przemowy do tłumu wygłaszali m.in. politycy opozycji, były premier republiki, a obecnie przewodniczący Senatu Petr Pithart.

Podczas konferencji prasowej, szef rządu Andrej Babisz powiedział, że w demonstracjach biorą udział opozycyjni politycy, podważając niezależność protestów – “Ja nie traktuje tego jako sprawy obywatelskiej, to jest normalna partyjna kampania do Parlamentu Europejskiego. Uważam to za teatr. Demonstracje mają związek z eurowyborami i są po to, aby nasi polityczni konkurenci mogli podburzyć wyborców”.

onet/pap

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY