Specjalny wysłannik USA: Ofiary holokaustu powinni mieć możliwość odzyskania własności

Specjalny wysłannik USA, który jest pełnomocnikiem ds. antysemityzmu przy Departamencie Stanu, Elan Carr odwiedził Polskę. Podczas wizyty w naszym kraju odniósł się on do ustawy JUST/447, a także do głosów krytyki ze strony Polski. Stwierdził, że ofiary holokaustu powinni mieć możliwość odzyskania własności żydowskich.

W kwietniu ubiegłego roku Senat Stanów Zjednoczonych przegłosował ustawę, która wymusza na amerykańskiej dyplomacji badania i raportowania sytuacji rozliczania się poszczególnych krajów z bezspadkowego mienia żydowskiego. Specjalny pełnomocnik Elan Carr odpowiada za obserwacje antysemityzmu.

Czytaj więcej: Edyta Luty zaprasza na marsz #STOP447: Musicie tam być z nami

Amerykański dyplomata przypomniał na spotkaniu z dziennikarzami, że Polska podpisała deklaracje w 2009 roku podnoszącą sprawę roszczeń żydowskich – “Polska podpisała Deklarację Terezińską, która mówi, że ludzie, których własność ukradli naziści, powinni mieć możliwość odzyskania swojej własności. Co ważne, tu nie chodzi o żadne reparacje czy obwinianie któregokolwiek z 46 krajów o zbrodnie nazistów”.

“To kwestia ofiar, które cierpiały i powinny mieć drogę dochodzenia swoich praw czy rekompensaty. Myślę, że wszyscy uczciwi ludzie uważają to za rozsądne” – uzasadniał sens podpisanej przez Prezydenta Trumpa ustawy JUST/447.

Elan Care mówiąc o zwrocie majątku zagrabionego przez Niemców w trakcie II WŚ lub odszkodowaniach za nie- tak naprawdę mówi o mieniu bezdziedzicznym, powołując się na #ustawa447 i Deklar. Terezińską
To znaczy, że Polska ma zostać ograbiona na 300 mld$!https://t.co/Adi5Dc4BMz
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) May 9, 2019

Uspokajał także, że to – “Polska będzie decydować, w jaki sposób rozwiąże problem mienia ofiar Holocaustu”. Gazeta Wyborcza pisze, że wizyta Elana Carra może mieć związek z ogólnym niepokojem wśród Polaków. Amerykańska administracja według Wyborczej może być zaniepokojona, że kwestia roszczeń wpłynie na przebieg wyborów w Polsce i relacji Polsko-Amerykańskich.

“Ustawa 447 nie ma takiej mocy prawnej, żeby zobowiązywała Polskę do czegokolwiek. Umowa ze Stanami Zjednoczonymi z 1960 r. uregulowała prawnie sprawę roszczeń. To jest rozliczenie, które zostało zrealizowane” – powiedział dla DoRzeczy mecenas Lech Obara.