Jarosław Kaczyński był na przyjęciu w sowieckiej ambasadzie. „Poszedłem z ciekawości”

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Jarosław Kaczyński był w 1988 roku w sowieckiej ambasadzie na przyjęciu z okazji rocznicy rewolucji październikowej. Jest on najpewniej jedynym czynnym posłem na Sejm, który był jeszcze w ambasadzie ZSRR w Polsce.

Medialne ramiona Prawa i Sprawiedliwości nie ustają w poszukiwaniu rzekomych rosyjskich czy wręcz sowieckich wpływów u prawicowych konkurentów swoich patronów. Przekraczając kolejne granice groteski przemilczają jednak fakt, że Jarosław Kaczyński to najprawdopodobniej jedyny czynny polityk w Sejmie RP, który uczestniczył w imprezach organizowanych w ambasadzie Związku Sowieckiego w Polsce.

Byłem na przyjęciu z okazji rewolucji październikowej” – opisuje wydarzenie z 1988 roku Jarosław Kaczyński, obecny lider PiS, na 194 stronie wywiadu-rzeki udzielonego Michałowi Karnowskiemu i Piotrowi Zarembie wraz z bratem pt. „O dwóch takich…. Alfabet braci Kaczyńskich”. „Pewnie to Panów zdziwi, ale dostałem zaproszenie i poszedłem z ciekawości” – mówi Kaczyński, który zaznaczył, ze impreza przypomniała mu niesławny „Bal u senatora”.

Zobacz także: Jarosław Kaczyński na liście neofaszystów: “Neofaszyzm podnosi łeb”

W dalszej części wypowiedzi Jarosław Kaczyński wspomina przebieg przyjęcia z okazji rocznicy wybuchu rewolucji październikowej:

Ambasador Browikow w takim sowieckim uroczystym stroju dyplomatycznym, na stołach kawior, wódka, inne frykasy. Jaruzelski, Mazowiecki, Geremek, Stelmachowski, cała czołówka, tłum ludzi” – wspominał prezes Prawa i Sprawiedliwości. W dalszej części wypowiedzi zaznaczył on ponadto, że na jego oczach miała dokonywać się „finlandyzacja Polski”, a więc utrwalanie uzależnienia od Moskwy.

W związku z powyższym Jarosław Kaczyński jest prawdopodobnie JEDYNYM czynnym posłem na Sejm RP, który ma na swoim koncie wizytę w sowieckiej jeszcze ambasadzie w Polsce.

Źródło: O dwóch takich… Alfabet Braci Kaczyńskich, z Jarosławem i Lechem Kaczyńskim rozmawiają Piotr Zaremba i Michał Karnowski, Kraków 2006, s. 194

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY