We wtorek w lasach w prawie całym kraju ogłoszono trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Tylko w tym roku lasy płonęły już ponad 3,5 tys. razy. Instytut Badawczy Leśnictwa wyjaśnił, że aby sytuacja się zmieniła, muszą nadejść większe i częstsze opady.
Z dużym pożarem w Cieksynie (pow. nowodworski) mierzy się 120 strażaków – jak poinformował mł. bryg. Karol Kierzkowski z mazowieckiej PSP. Na miejsce przybyło 30 wozów strażackich. Zagrożonych ogniem jest 40 hektarów lasu.
Zagrożone były domki letniskowe i domki mieszkalne, w tej chwili nie mam informacji o osobach poszkodowanych – powiedział – Sytuacja wciąż jeszcze nie jest opanowana i pewnie jeszcze do wieczora tak będzie – zaznaczył.
To kolejny duży pożar na terenie województwa mazowieckiego. Sytuacja w lasach jest katastrofalna, bo jest trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Każda iskra, każda nieuwaga może spowodować duży pożar – podkreślił Kierzkowski.
Wcześniej do pożaru doszło też m.in. na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego. Sytuacja jest opanowana – jak informował rzecznik KG PSP st. bryg. Paweł Frątczak. Jednak dogaszanie pożaru potrwa jeszcze wiele godzin.
12 zastępów straży pożarnej gasi z kolei dwa hektary lasu w pobliżu miejscowości Gwda Wielka (woj zachodniopomorskie). Na miejsce zadysponowano siły i środki z województw wielkopolskiego i pomorskiego.
Pożar wywołany został przez zerwane przewody linii energetycznej. Swoim zasięgiem objął dwa hektary lasu. Obecnie sytuacja wydaje się być opanowana – powiedział PAP oficer prasowy szczecineckiej PSP Mirosław Śledź.
Według danych przekazanych przez zachodniopomorską straż pożarną we wtorek do godz. 13.30 w województwie odnotowano ok. 90 zdarzeń związanych z silnym wiatrem. Ponadto ok. 40 pożarów traw, pól i lasów.
Powstawaniom pożarów sprzyja aktualna pogoda. Według prognoz w najbliższych dniach nadal ma być sucho – synoptycy przewidują jedynie lokalne deszcze o niewielkim zasięgu. W związku z tym zagrożenie w lasach może wzrastać. Sytuację pogarsza dodatkowo silny wiatr. Utrudnia akcje gaśnicze i sprzyja rozprzestrzenianiu się ognia.
Muszą wystąpić większe i długotrwałe opady, aby sytuacja się odmieniła – jak twierdzą eksperci. Niewystarczającym może się okazać także krótki opad burzowy, mimo że zwykle jest intensywny.
W tej chwili ściółka jest tak przesuszona, że przy bardzo intensywnym opadzie, nie przyjmuje tej wody, tylko ta woda spływa. Potrzebne byłoby kilka dni opadowych, żeby wilgoć w ściółce się odbudowała – tłumaczył Mirosław Kwiatkowski.
W zestawieniu z ubiegłym sezonem sytuacja w polskich lasach zdecydowanie się pogorszyła. Ekspert wskazał, że choć kiedyś w kwietniu wybuchało wiele pożarów w lasach, to jednak przez ostatnich kilka lat tak nie było.
Zgodnie z przepisami jeśli przez pięć kolejnych dni o godz. 9 rano wilgotność ściółki jest niższa od 10 proc., może zostać wprowadzony zakaz wstępu do lasu. Kwiatkowski przekazał PAP, że obecnie wilgotność spadała poniżej 10 proc. w pojedynczych dniach, więc nie ma podstaw prawnych do wprowadzenia zakazu.
Natomiast to, co się w tej chwili dzieje, to sytuacja nadzwyczajna, więc nie można mieć pewności, mimo niespełnionego warunku, że zakaz nie będzie wprowadzony – zastrzegł.
We wtorek w kilku punktach w kraju wilgotność wyniosła ponad 9 proc., ale mniej niż 10 proc. W większości jednak sięgała 10-12 proc.
Jak podał rzecznik KG PSP, tylko we wtorek w Polsce wybuchło już 30 pożarów lasów i 126 pożarów traw. Niemal w całym kraju obowiązuje najwyższy stopień zagrożenia pożarowego ogłoszony przez Instytut Badawczy Leśnictwa.
Od początku tego roku w lasach wybuchło ok. 3,5 tys. pożarów, z czego ok. 2,5 tys. – w samym kwietniu. W tym miesiącu w tego typu zdarzeniach zginęły już dwie osoby. Strażacy i leśnicy apelują o zachowanie wzmożonej ostrożności w lasach.
We wtorek straż pożarna podejmuje interwencje także w związku ze skutkami silnego wiatru, ze względu na który Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia dla sześciu województw: zachodniopomorskiego, pomorskiego, warmińsko-mazurskiego, kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego oraz lubelskiego.
Źródło: / PAP /