“To już normalka, że Policja składa mi wizyty w domu. Można powiedzieć: dzień jak co dzień” – informuje Robert Bąkiewicz. Czy wizyty polskiej policji w domu oraz biurze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości mają związek z kampanią #NieDlaRoszczeń?
“Czy to jest rodzaj presji? Czy może próba zastraszania?” – pyta na Twitterze prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, Robert Bąkiewicz.
Przypominamy, że Stowarzyszenie Marsz Niepodległości pod koniec lutego rozpoczęło kampanię #NieDlaRoszczeń odnoszącą się do uchwalonej przez Senat USA ustawy o restytucji mienia. Od kilku tygodni zbierane są podpisy pod listem do Donalda Trumpa i organizowana jest szeroka akcja informacyjna.
Policja już kilkukrotnie przychodziła do siedziby Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Niespodziewana wizyta funkcjonariuszy miała miejsce w związku z kampanią informacyjną #NieDlaRoszczeń organizowaną przez stowarzyszenie.
Czytaj również: Bąkiewicz: “PiS finansuje antypolską propagandę na świecie” [WIDEO]
11 maja ulicami Warszawy przejdzie duża ogólnopolska manifestacja #STOP447 w obronie Polski i Polaków przed bezspadkowymi roszczeniami żydowskimi.
DOŁĄCZ DO WYDARZENIA NA FB KLIK
#STOP447 odbędzie się rok po podpisaniu ustawy ACT JUST 447. Dzięki ustawie władze mogą wywierać na Polskę naciski, by oddała ona żydom rzekome mienie spadkowe obliguje nasz kraj do spłaty 300 mld dolarów w postaci restytucji majątku.
“Nie możemy się zgodzić na to żeby Polska płaciła organizacjom diaspory żydowskiej za tzw. mienie bezspadkowe. Przejdziemy głównymi ulicami stolicy, liczymy na wysoką frekwencję” – przekonuje do marszu Stowarzyszenie Marsz Niepodległości.