Obywatele Rosji – ojciec z trzema córkami – uciekli ze Szwecji do Polski, skąd chcieli się dostać do Federacji Rosyjskiej. W Szwecji dzieci były odebrane rodzicom i oddane do pieczy zastępczej muzułmanom. O losie dziewczynek zadecyduje warszawski sąd.
Burmistrz Kalwarii Zebrzydowskiej będzie bronił polskich dzieci. Poparł Barbarę Nowak
Rodzinę namierzyły w Warszawie szwedzkie służby. Doszło do próby odebrania dzieci, która została udaremniona przez Policję i Straż Graniczną. Rodzina spędziła noc na komisariacie. W Sądzie Rejonowym w Warszawie trwa rozprawa, która zdecyduje o losie dzieci. W sprawę zaangażował się polski rząd, Rzecznik Praw Dziecka i ambasador Rosji w Polsce. Prawnicy Instytutu Ordo Iuris wystąpili o przyznanie Rosjanom statusu uchodźców. Podczas rozprawy doszło do próby siłowego odebrania dzieci, o czym napisał na Twitterze adw. dr Bartosz Lewandowski z Ordo Iuris.
Przedstawiciel szwedzkich służb socjalnych,który przyjechał po trzy dziewczynki,usiłował przed chwilą na korytarzu sądowym przedrzeć się przez kordon policji.Został powstrzymany. Powiedział im coś w języku szwedzkim czego obecni nie zrozumieli.Zrobił to tuż przez ich wysłuchaniem
— Bartosz Lewandowski (@BartoszLewand20) 3 kwietnia 2019