Uratowani imigranci z pontonu, którzy porwali statek u wybrzeży Libii dopięli swego, pozostają w Europie. “I mają 99% szans, że tam zostaną” – zauważa Adam Gwiazda.
O porwaniu poinformowała wczoraj włoska agencja Ansa – imigranci porwali statek sześć mil morskich od wejścia do portu w Tripolisie: “108 imigrantów zabranych na pokład tureckiego tankowca porwało statek i zmierzają na Maltę”.
Tuż po nagłośnieniu sprawy głos zabrał wicepremier Włoch. Salvini zapowiedział, że porywacze nie będą mieli żadnych szans na pobyt we Włoszech:”To nie imigranci w niebezpieczeństwie. To piraci. Zobaczą Włochy tylko przez lornetkę”.
“To pierwszy akt piractwa na pełnym morzu z migrantami” – komentował włoski polityk. Atak określił również “aktem zorganizowanej przestępczości”. Okazuje się jednak, że imigranci pozostaną w Unii Europejskiej.
Czytaj również: Paryż: Radny nie chce krzyża na cmentarzu: “Mamy świeckie państwo”
“Porywacze tureckiego statku, który ich zabrał u wybrzeży Libii trafili na Maltę. Dopięli swego: są w Europie i mają 99% szans, że tam zostaną. Nielegalni imigranci zobaczyli, że piractwo popłaca. Można się spodziewać fali porwań statków na Morzu Śródziemnomorskim” – komentuje Adam Gwiazda.
Już kilka godzin później została przejęta kontrola nad porwanym statkiem handlowym. Maltańskie siły specjalne przejęły statek porwany przez migrantów i zwróciły kontrolę kapitanowi, który skierował statek do portu maltańskiego z wszystkimi pasażerami i załogą na pokładzie.