Książka “Pociągnąłem za nić kłamstwa, i wszystko wyszło na jaw” byłego polityka Philippe de Villiers robi we Francji prawdziwą furorę. Burzy wizerunek ojców – założycieli Unii Europejskiej.
Wicehrabia Philippe de Villiers to były francuski parlamentarzysta i eurodeputowany. Założyciel konserwatywnej partii politycznej Ruchu dla Francji.
Cios dla zwolenników Unii Europejskiej?
Książkę de Villiers skomentował na łamach Mediów Narodowych dr Wojciech Golonka, filozof i wykładowca, który w mediach społecznościowych tak zapowiadał szokującą książkę:
Z wydanej właśnie książki Philippe’a de Villiers o ojcach założycielach UE, dowiemy się, że u podstaw UE było coś znacznie więcej niż fenomen “Bolka”.
Profesor Walter Hallstein, pierwszy przewodniczący Komisji europejskiej (1958-1967) był bliskim współpracownikiem Hansa Franka (sic! – właśnie tego Hansa Franka, późniejszego kata Polski), opracowywał jako prawnik koncept nazistowskiej Europy “Das neue Europa”, a w czasach II wojny światowej był także oficerem politycznymi dbającym o wierność nazistowskiej doktrynie wśród żołnierzy Wehrmachtu. Co za smród!
A potem mówią nam, że Unia powstała po to, aby nigdy nie pojawił się nowy Hitler. Co na to POPiS?
Czytaj także: Prokuratura: Nie będzie ekshumacji w Jedwabnem
Dr Wojciech Golonka tak skomentował książkę Philippe’a de Villiers, która robi furorę we Francji:
To książka, która podaje niewygodne fakty towarzyszące genezie powstania Unii Europejskiej. We Francji trwa burza medialna po jej wydaniu.
Gen destrukcji rozmontowania państw narodowych został wpisany od początku w struktury powstającej Unii. To było świadome. Konflikt między Europą państw, a Europą, która ma wszechmocną Komisję – ten konflikt ma początek u założeń wspólnoty.
PiS mówi, że “czas na powrót do Europy ojców założycieli”, a de Villiers twierdzi, że ta Europa nigdy nie istniała.
Zobacz całą rozmowę red. Michała Murgrabiego z dr Wojciechem Golonką.