W czwartkowym wydaniu “Dziennika Gazety Prawnej” możemy przeczytać, że według szacunków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, w 2018 roku “na oświadczenia przyjechało 1,1 mln osób”.
W gazecie możemy przeczytać, że jest to podobna liczba osób co w roku wcześniejszym, lecz trzeba dodać wszystkich tych, którzy dostali zezwolenia na pracę lub pracę sezonową – a było ich łącznie prawie 450 tys.
“Samych zezwoleń na pracę wydano o 40 proc. więcej niż w 2017 r. Nawet, jeśli nie wszyscy zostali zatrudnieni, to w ciągu całego roku do pracy w Polsce mogło przybyć 1,4-1,5 mln osób” – czytamy w dzienniku. “Najnowsze sygnały z ZUS pokazują jednak, że rosnący trend może słabnąć” – dodaje “DGP”.
Czytaj również: Niemcy: Imigranci będą mieli więcej pieniędzy
Dziennik podaje, że w styczniu br. w ZUS zarejestrowanych było 558 tys. osób. To o 11 tys. mniej niż w grudniu 2018 r.
“Drugi miesiąc z rzędu spadła liczba Ukraińców, za których pracodawcy płacą składki na ubezpieczenia społeczne. Ta tendencja może niepokoić, gdyż do tej pory obie kategorie systematycznie rosły. Było to jednocześnie świadectwem cywilizowania sposobu zatrudniania imigrantów i ich stabilizacji zawodowej w Polsce” – podaje gazeta.
Profesor Paweł Kaczmarczyk, na którego opinię powołuje się gazeta, uważa, że nie można w rzeczywistości mówić o zmianie tendencji.
“Ta liczba to pochodna zawieranych kontraktów. Do niedawna bardzo duża część Ukraińców była zatrudniona na podstawie umów cywilnoprawnych. Na przykład w rolnictwie było zawieranych dużo umów o dzieło, co jest kuriozalne” – czytamy.
Źródło: fakty.interia.pl
- Bąkiewicz znowu ogłasza upadłość!
- Płaczek: Nie ma żadnych dodatkowych pieniędzy dla powodzian z Brukseli!
- Mocne słowa europoseł Konfederacji w Parlamencie Europejskim: Zełeński jest roszczeniowy, niewdzięczny i bezczelny
- Ewa Zajączkowska-Hernik w PE: Rolnictwo to nie jest równość płci!
- Hojny gest Sławomira Mentzena dla ofiar powodzi