Mieli budować polskie drogi, teraz żądają olbrzymich dopłat! Jak to się skończy?

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Droga.

/ fot. Wikipedia

Koncerny Salini Impregilio i Impresa Pizzarotti, które zajmują się budową 9 odcinków polskich dróg, żądają ponad 1,2 mld złotych dopłat do kontraktów. Grożą, że przerwą pracę, jeżeli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie wypłaci im dodatkowych pieniędzy.

Włoskie firmy, które pracują m.in. nad istotnymi fragmentami drogi ekspresowej S5 i Zakopianki oraz obwodnicą Częstochowy, zażądały dopłat od GDDKiA. Koncern Salini Impregilio, który podpisał 5 kontraktów opiewających łącznie na 3,54 mld złotych, domaga się dodatkowych 449 mln. Z kolei Impresa Pizzarotti, który zawarł 4 umowy na łączną kwotę 1,65 mld, chce dopłaty w wysokości niemal połowy pierwotnej sumy pieniędzy (776 mln). Głównym argumentem jest nagły wzrost cen (o 30 procent) materiałów budowlanych. Grożą przerwaniem prac po 15 marca. Tego dnia kończy się przerwa zimowa, podczas której nie musi być prowadzona większość z prac.

Czytaj również: Grupa Azoty przejmie stery nad polskim grafenem

GDDKiA odrzuca żądania

Przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad uważają roszczenia włoskich koncernów za bezpodstawne i niezgodne z zawartymi umowami. Dodają, że obciążą firmy wysokimi karami, jeżeli te faktycznie zaniechają kontynuowania budowy. Mówi się o nawet setkach milionów złotych.

Koncerny są gotowe przerwać prace i zapłacić kary, ponieważ, jak szacują, straty mogą być ostatecznie mniejsze niż w przypadku dokończenia budowy. GDDKiA wskazuje, że druga strona była świadoma i zaakceptowała ryzyko wynikające z możliwych wzrostów cen. Zaistniała sytuacja może spowodować spory kryzys w budowie polskich dróg.

Źródło: rmf24.pl

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY