Wyciekły dokumenty z Biura Analiz Sejmowych dotyczące skuteczności wprowadzanego całkowitego zakazu handlowego oraz wyników badań zadowolenia publicznego. Jak się okazuje rząd bierze pod uwagę wycofanie się z głównego celu pozostawiając wariant dwóch niedziel handlowych.
NSZZ “Solidarność” na wieść o tych przeciekach i informacji w nich zawartych zakomunikowała, że ustawa o całkowitym zakazie handlu w niedzielę jest jedną z ważniejszych wypracowanych reform dla pracowników.
Z kolei Związek Przedsiębiorców Polski uważa, iż wprowadzone zmiany nie wszystkim się podobają. Zakaz handlu w niedzielę jest uciążliwy, małe sklepy na tym tracą – dodaje organizacja.
Założenia nowego planu
Jak wynika z dokumentu BAS, PiS zamierza zrezygnować z całkowitego zakazu na rzecz dwóch niedziel w miesiącu. Eksperci sugerują:
- zrezygnowanie z trzech niedziel objętych zakazem handlu w miesiącu(weszły one w życie od stycznia 2019 r.)
- wycofanie z dalszego zaostrzania przepisów
Warto przypomnieć, że ustawa o całkowitym zakazie handlu w niedzielę jest wprowadzana stopniowo. W 2018 roku były to dwie niedziele handlowe, w tym roku natomiast już tylko jedna. Natomiast od 2020 roku żadne sklepy nie mogły by prowadzić usług.
Jak powiedział Alfed Bujara przewodniczący handlowej “Solidarności” na łamach portalu money.pl, wycofanie się z zaostrzeń nie budzi entuzjazmu, ponieważ jest to jedna z ważniejszych reform.
“Solidarność” tłumaczy, że byłby to cios w setki tysięcy pracowników, którzy są przepracowani i wyzyskiwani.
“To nie byłby cios w “Solidarność”, tylko w setki tysięcy pracowników”
Politycy i rządzący wzięli na siebie odpowiedzialność za los pracowników, za los wyzyskiwanych i przepracowanych osób. Nie wyobrażam sobie nawet, że ktoś może wpaść na pomysł, by ograniczenie handlu likwidować. To nie byłby cios w “Solidarność”, tylko w setki tysięcy pracowników – wskazuje Bujara.
Przypomniał on również o setkach tysięcy podpisów polskich pracowników pod składanym projektem ustawy o zakazie handlu w niedzielę.
Czytaj więcej: Kandydat na prezydenta Gdańska Grzegorz Braun zarejestrowany!
Premier Morawiecki zamierza jednak dokonać przeglądu skutków wprowadzanych reform, które dotykają zwłaszcza:
- większe i mniejsze sklepy rodzinne
- ludzi i ich oczekiwania
Jesteśmy rządem, który słucha społeczeństwa. Wkrótce zapadną decyzje -zaznaczył Mateusz Morawiecki
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców przekazała swoje dane na temat reformy. Według nich liczba osób popierających zakaz handlu w niedzielę spada. Największymi beneficjentami są natomiast stacje benzynowe i dyskonty, a tracą na tym małe sklepy.
Jak wynika z danych statystycznych, od wprowadzenia niedzielnego zakazu handlu, 16 tysięcy małych sklepów zbankrutowało.
Polska The Times