Chce rozbić koalicje narodowo-wolnościową? Gwiazdowski idzie do polityki: "Za chwilę będzie u Gowina"

Z informacji jakie podaje sam Robert Gwiazdowski – prezes rady nadzorczej ZUS za pierwszych rządów PiS – zamierza utworzyć swój własny ruch polityczny. Do niedawna utrzymywał, że nie ma zamiaru iść do polityki.

Gwiazdowski znany jest ze swoich liberalnych poglądów gospodarczych, a także z przynależności do Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Jego ruch polityczny ma być merytoryczny i nieideologiczny – pojawiły się głosy, że ma być to typowy technokratyczny byt polityczny. Jednym z przejawów potwierdzających tę kwestię ma być lawirowanie Gwiazdowskiego np. w sprawie aborcji.

ZPP, z którego prawdopodobnie składać ma się zaplecze intelektualne na swoim czele ma prezesa Cezarego Kaźmierczaka, który wsławił się tezą, iż do Polski należy przyjąć 5 milionów imigrantów. Kaźmierczak otwarcie przyznaje w swoich wypowiedziach, że jest ukrainofilem i że chce zalegalizować pobyt wszystkich Ukraińców na stałe w Polsce.

Prezes Ruchu Narodowego, Robert Winnicki zauważa, że projekt Gwiazdowskiego idealnie wpasowuje się w pomysły technokraty Morawieckiego.

W operacji „Gwiazdowski” widać „niewidzialną rękę” Morawieckiego. W tle, jak donoszą okołorządowe jaskółki, są b.intratne interesy na styku polityki, biznesu i państwowych spółek. Projekt ma dwa cele: obniżyć szanse koalicji narodowo-wolnościowej i dać ew. koalicjanta na jesień.
— Robert Winnicki (@RobertWinnicki) January 23, 2019

Nie tylko Robert Winnicki zauważa, że coś tu nie gra. W internecie pojawiło się sporo komentarzy na ten temat.

Robert Gwiazdowski na ostatnią chwilę odpala projekt polityczny, którego celem jest osłabienie koalicji narodowo-wolnościowej.
Po co te gierki? I tak za chwilę będzie u Gowina (i będzie głosował, ale bez entuzjazmu).
— Tomasz Kalinowski (@kalinowski__) January 23, 2019