„Boom. Córka ministra Ćwiąkalskiego przejęła w 2010 roku metodą na 118-letniego kuratora kamienice na Ochocie” – tak brzmiał tweet, który Jan Śpiewak opublikował w październiku 2017 r.
Sąd rejonowy zarządził – 10 tysięcy złotych zadośćuczynienia i 5 tysięcy grzywny. Tyle będzie teraz musiał zapłacić aktywista. Od razu po wydaniu wyroku Śpiewak stwierdził, że nie odpuści i złoży wniosek do sądu apelacyjnego. Dodał też, że na pewno nie zapłaci.
Mecenas Bogumiła Górnikowska-Ćwiąkalska, córka Zbigniewa Ćwiąkalskiego, wytoczyła proces przeciwko Śpiewakowi na początku ubiegłego roku. Za niedopuszczalne uznała to, że Śpiewak tak formułował przekazywane informacje, że wynikało z nich, iż przejęła część budynku przy ulicy Joteyki 13 dla siebie.
Samorządowiec ostatecznie proces przegrał i widać, że zrezygnował z walki z reprywatyzacją w Warszawie.
Radiozet.pl