Koszalin żegna dzisiaj pięć nastolatek, które straciły życie w pożarze w tzw. pokoju zagadek. W tej przyjaźni były razem i razem pozostaną – mówił ks. Wojciech Pawlak, który przewodniczył uroczystościom pogrzebowym.
– Maryjo, Pani Bolesna, Matko naszej Nadziei, ucz nas przyjaźni z Twoim Synem, który oddał za nas życie. Ucz nas nadziei. Składaj nasze serca, czuwaj nad nami, a dziewczynki nasze prowadź ku niebu, ku Ojcu – prosił ks. Pawlak.
Przypominamy, że do tragedii doszło w piątek, czwartego stycznia. W jednym z koszalińskich escape roomów, podczas zabawy zorganizowanej z okazji urodzin jednej z uczestniczek. Życie straciło pięć osób. Jedna, ciężko ranna, została przewieziona do szpitala.
Czytaj więcej: W całej Polsce trwają kontrole w escape roomach: “Oczekuję, aby właściciele zamknęli lokale”
Uroczystości pogrzebowe, na prośbę rodziny zmarłych dziewczynek, poprowadził wikariusz parafii pw. św. Kazimierza. Ksiądz znał nastolatki – uczył je w szkole religii.
W trakcie homilii przypomniał o łączącej przyjaźni Amelii, Karoliny, Juli, Gosi i Wiktorii – Dzieliły różne pasje, różne zaangażowania, ale były w tym razem. Czasem widząc je, znając je, można było im tej przyjaźni pozazdrości. W tej przyjaźni były razem i razem pozostaną – mówił ks. Wojciech Pawlak.