Prezydent Emmanuel Macron złożył życzenia francuzom na 2019 rok. Nie obyło się bez bezczelnego ataku na protestujących przeciwko jego polityce.
Prezydent Francji podczas przemówienia mówił:
Rok 2018 nie oszczędzał nam intensywnych różnorodnych wydarzeń. Wiele transformacji, które uważaliśmy za niemożliwe, takich jak reforma kolei państwowych czy reforma sytemu pracy, zostały pomyślnie zakończone
Emmanuel Macron dodał.
Wyniki nie mogą być natychmiastowe, a niecierpliwość, którą dzielę, nie może usprawiedliwić żadnego wyrzeczenia
Następnie mówił o gniewie “żóltych kamizelek”, które przybyły z daleka i eksplodowały.
Ten gniew powiedział jedno: nie jesteśmy zrezygnowani, nasz kraj chce zbudować lepszą przyszłość. To jest lekcja dla nas z 2018 roku
Emmanuel Macron powiedział, że słyszał o niedopuszczalnych sytuacjach w ostatnich tygodniach. Ruch żółtych kamizelek nazywał “ustnikiem nienawistnego tłumu”. W aluzji do ekscesów “żółtych kamizelek”, powiedział że “porządek republikański będzie zapewniony bez samozadowolenia”.
Niektórzy ludzie mają pretekst do wypowiadania się w imieniu ludzi (…) i bycia tylko ustnikiem nienawistnego tłumu, atakują urzędników, policję, dziennikarzy, Żydów, obcokrajowców, homoseksualistów, to jest po prostu zaprzeczeniem Francji.
CNNEWS