To kolejny weekend zamieszek we Francji, w której ruch „żółtych kamizelek” najwidoczniej nie ma zamiaru odpuszczać i w dalszym ciągu domaga się między innymi ustąpienia Emmanuela Macrona.
To ósma z rzędu sobota protestu przeciwko rosnącym kosztom utrzymania we Francji.
Nad brzegiem Sekwany, w pobliżu merostwa manifestanci zaczęli rzucać butelkami i kamieniami w funkcjonariuszy, którzy odpowiedzieli gazem łzawiącym.
Dochodziło do makabrycznych scen. Na jednym z materiałów filmowych widać jak policja nie daje sobie rady z jednym z protestujących. Okazało się, że to zawodowy bokser.
Zobaczcie sami.