Sprawiedliwości stało się zadość, pułkownik Andrzej Kiszka, nazywany “najdłużej ukrywającym się żołnierzem AK”, został pośmiertnie zrehabilitowany.
Postanowieniem Sądu Apelacyjnego w Lublinie płk. Andrzej Kiszka został całkowicie uniewinniony z postawionych mu w 1962 i 1963 r. i zasądzonych zarzutów (także zabójstwo przez Kiszkę w 1954 r. donosiciela z PZPR – Jana Łukasika, który miał na swoim sumieniu wielu żołnierzy podziemia niepodległościowego). Sąd Apelacyjny w Lublinie uznał wyroki wspomnianych sądów za nieważne.
https://www.facebook.com/277459875795637/photos/pb.277459875795637.-2207520000.1544630611./914195778788707/?type=3&theater
Żołnierzy Wyklęty już 20 lat temu starał się o rehabilitację, ale sąd stwierdził, że czyn żołnierza był przestępstwem pospolitym.
Andrzej Kiszka urodził się w 1921 roku. Zmarł 14 czerwca 2017 roku. Przeżył prawie 96 lat i był najstarszym żyjącym Żołnierzem Wyklętym. Walkę o niepodległą Polskę rozpoczął w wieku 20 lat. Był członkiem Batalionów Chłopskich, Armii Krajowej, a także Narodowej Organizacji Wojskowej (konspiracyjnej organizacji wojskowej Stronnictwa Narodowego).
W roku 1947 ujawnił się, jednak musiał wrócić do konspiracji, przez 15 lat ukrywał się przed bezpieką, kolejne 8 spędził w samodzielnie wykonanym bunkrze, w okolicach wsi Ciosmy. W roku 1961 został aresztowany, postawiono mu 13 zarzutów. „Dąb” walczył przeciwko Niemcom i Sowietom. Jako członek honorowy Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych Okręgu Szczecin był wzorem do naśladowania dla wielu Polaków, którzy z jego postawy czerpali wzorce do naśladowania.
nszokregszczecin