W ten weekend odbyły się kolejne zaprzysiężenia żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. – Naszym głównym wyzwaniem jest zagospodarowanie tego potencjału i zapewnienie odpowiedniej jakości szkolenia – przekonuje kierownictwo WOT.
Przysięgę złożyli żołnierze z 81. batalionu lekkiej piechoty w Toruniu, 13. Śląskiej Brygady Obrony Terytorialnej czy 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej. Waszym zadaniem jest chronić życie, zdrowie i mienie tutejszej ludności, zarówno podczas wojny jak i w przypadkach sytuacjach kryzysowych, blisko współdziałając z administracją lokalną i pozostałymi rodzajami naszych Sił Zbrojnych – napisał w specjalnym liście do terytorialsów Mariusz Błaszczak.
“Zołnierze 11 Małopolskiej Brygady Łobrony Terytorialnyj – Cyście są gotowi?” – przemówienie Górala – żołnierza WOT podczas #przysięga #Terytorialsi w @krakow_pl @malopolskaPL pic.twitter.com/kBUUscHAXa
— Terytorialsi (@terytorialsi) 2 grudnia 2018
Wypowiadając rotę przysięgi przyjmujecie na siebie wielkie zobowiązanie, stajecie w szeregu tych, którzy tworzyli Rzeczpospolitą, bronili jej wolności i niepodległości. Podjęliście decyzję o wstąpieniu do Wojsk Obrony Terytorialnej, nowej formacji wojskowej, która stanowić będzie istotne wzmocnienie siły obronnej naszego kraju – podkreślał Błaszczak.
Jeszcze na początku stycznia WOT liczył około 7,6 tys. żołnierzy, a proces ich tworzenia kosztował 1,1 miliarda złotych. Kilka dni temu na Twitterze poinformowano, że w całej Polsce jest już 17 tysięcy terytorialsów.
Jest nas już > 17 tys.#Terytorialsi pic.twitter.com/6C1hYBfnLZ
— Terytorialsi (@terytorialsi) 3 grudnia 2018
Organizatorzy szkoleń z każdym kolejnym powołaniem do służby dostrzegają również kilka trendów. Jest to m.in. malejąca średnia wieku ochotników, coraz większa liczba kobiet i coraz większa liczba osób, które postanowiły wstąpić do WOT zachęcone przez tych, którzy już pełnią służbę.
defence24.pl