Historyk Leszek Żebrowski odniósł się do inicjatywy zorganizowania państwowego marszu 11 listopada.
Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski poinformował, że podczas rozmowy Andrzeja Dudy z premierem Mateuszem Morawieckim uzgodniono, że zgodnie z propozycjami środowisk kombatanckich, zorganizowany zostanie wspólny marsz państwowy. Trasa marszu ma być taka sama, jak Marszu Niepodległości, ale ze względu na charakter, to marsz państwowy miałby pierwszeństwo. To reakcja na dzisiejszą decyzję Hanny Gronkiewicz-Waltz, która zakazała Marszu Niepodległości.
Taką decyzję władz skrytykował historyk Leszek Żebrowski. Jak ocenił, nie jest to zachowanie uczciwe. Jednocześnie publicysta przypomniał, że w latach poprzednich przedstawiciele rządu nie uczestniczyli w Marszu Niepodległości. “Gdyby PAD,PMM etc. byli uczciwi, to poszliby w MN jak wszyscy Polacy. I zapewniliby MN bezpieczeństwo (bo Polakom ze strony MN nic nie grozi)” – napisał Żebrowski na Twitterze.
Gdyby PAD,PMM etc. byli uczciwi, to poszliby w MN jak wszyscy Polacy. I zapewniliby MN bezpieczeństwo (bo Polakom ze strony MN nic nie grozi). Marsz ma 10 lat – gdzie oni byli w poprzednich latach? Rozliczyli bandytów z niemieckiej Antify? Podpalaczy?https://t.co/u0r0HLgZGU pic.twitter.com/CDzi3v6tk1
— Leszek Żebrowski_NSZ (@Zebrowski_NSZ) 7 listopada 2018