W referendum, które miało zdecydować o wpisaniu do konstytucji definicji małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety, wzięło udział niecałe 21% obywateli Rumunii. Tym samym głosowanie nie miało mocy wiążącej i artykuł 48. rumuńskiej ustawy zasadniczej nie zostanie zmieniony.
Celem referendum miało być uniemożliwienie wprowadzenie w przyszłości tak zwanych małżeństw jednopłciowych.
Czytaj także: Skandaliczna wypowiedź podwładnego kard. Marxa: Homoseksualni księża wykonują wspaniałą służbę dla Jezusa
Zgodnie z rumuńskimi przepisami, referendum uznać można za wiążące dopiero wtedy, gdy weźmie udział w nim przynajmniej 30% uprawnionych obywateli.Tymczasem pomimo gorącego apelu patriarchy Daniela, do urn w sobotę 6 i w niedzielę 7 października udało się zaledwie 20,41%. uprawnionych.
Przypomnijmy, iż Rumunia w 2001 roku zniosła karalność relacji homoseksualnych. Nie uznaje jednak związków cywilnych ani małżeństw jednopłciowych.
Zobacz także: