Dopiero dziś w godzinach popołudniowych organizatorzy Marszu Powstania Warszawskiego otrzymali uzasadnienie o rozwiązaniu zgromadzenia. Nasza redakcja dotarła do treści dokumentu.
1 sierpnia wszyscy Polacy wspominają bohaterski zryw stolicy z 1944 roku. Nie inaczej było kilka dni temu. Narodowcy z ONR zorganizowali już siódmą edycję Marszu Powstania Warszawskiego, który był jedną z form uczczenia pamięci o bohaterach warszawy.
Niestety tego roku doszło do skandalicznej decyzji urzędników miasta stołecznego Warszawy, którzy chcieli przeszkodzić polskim patriotom w godnym przeżyciu tego dnia. Na polecenie Hanny Gronkiewicz-Waltz zgromadzenie, któremu przewodniczył Michał Jelonek z ONR zostało rozwiązane. Urzędnicy nie podali żadnych konkretnych przyczyn rozwiązania zgromadzenia, a na oficjalne pismo od Urzędu Miasta trzeba było czekać, aż do dzisiaj.
42 godz temu @hannagw złamała 57 art. Konstytucji, który mówi o wolności zgromadzeń. Nadal nie podała oficjalnie powodu, jako organizatorzy nie dostaliśmy żadnego pisma z Urzędu Miasta.
— Tomasz Kalinowski (@kalinowski__) 3 sierpnia 2018
Uzasadnienie o rozwiązaniu
Jak dowiedział się nasz portal dopiero po 48 godzinach organizatorzy dostali oficjalne pismo od Urzędu Miasta.
Rozwiązanie Marszu Powstania Warszawskiego Hanna Gronkiewicz-Waltz uzasadnia w taki oto sposób:
Uczestnicy zgromadzenia stanowiący czoło pochodu, sposobem ubioru, przemarszu, sposobem trzymania flag i ich symboliką, noszonymi emblematami, oraz skandowanymi hasłami w sposób celowy i świadomy odwoływali się do włoskich organizacji faszystowskich i niemieckich nazistowskich, oraz polskich faszyzujących organizacji przedwojennych, w ten sposób publicznie propagując totalitarne ustroje państwa, które te organizacje stworzyły. Jednocześnie cytowane powyżej skandowane przez uczestników hasła wzywały do nienawiści na tle różnic narodowościowych i etnicznych.
Dodatkowo fakt użycia przez uczestników zgromadzenia środków pirotechnicznych i utrata pokojowego charakteru zgromadzenia jeszcze przed jego rozwiązaniem, powoduje, iż w ocenie organu przebieg zgromadzenia naruszył również przepisy ustawy – Prawo o zgromadzeniach.
>>>CAŁY DOKUMENT PRZESŁANY ORGANIZATOROM<<<
Przesłane uzasadnienie specjalnie dla naszego portalu skomentował rzecznik ONR Michał Jelonek:
– Argumentacja urzędu miasta kompromituje tę instytucję. Insynuacje dotyczące podobieństwa ubioru członków organizacji narodowych z mundurami nazistowskimi, sugerowanie że symbole narodowe są symbolami faszystowskimi to kłamstwa mające na celu grę na emocjach warszawiaków. Ratusz zapomina, że to właśnie narodowcy składali ofiarę życia podczas Powstania Warszawskiego. W jaki sposób koszulka Good night left side nawołuje do nienawiści? Nie wiem. Wiem natomiast, że jest to tylko pretekst, powód którego Ratusz szukał przez blisko 48 godzin. Ta sama sytuacja dotyczy hasła “Śmierć wrogom ojczyzny”, które ma wydźwięk historyczny. Pismo jakie otrzymałem i powody rozwiązania zgromadzenia, jakie w nim zostały zawarte są niedorzeczne. W dalszym ciągu jako organizator podtrzymuje, że decyzja urzędu miasta była bezzasadna i zapowiadam: wystąpię na drogę sądową
Mogło dojść do tragedii
Jeszcze wczoraj na konferencji prasowej zorganizowanej przez ONR organizatorzy mówili, że decyzja jaką podjęła Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz i zachowanie policji mogły doprowadzić do tragedii. Tak komentował to Robert Bąkiewicz z Marszu Niepodległości:
1⃣1⃣Rozwiązanie #MarszPowstaniaWarszawskiego było nieodpowiedzialne. W Marszu uczestniczyły kobiety i dzieci oraz kombatanci – uczestnicy powstania z 1944 roku. W sytuacji gdyby zemdlał kombatant karetka pogotowia nie miałaby możliwości dojazdu. To mogło zakończyć się TRAGEDIĄ
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) 2 sierpnia 2018
MEDIANARODOWE.COM
https://medianarodowe.com/to-byla-ustawka-szef-marszu-niepodleglosci-ujawnia-kulisy-dzialan-policji/