Zgodnie z relacją świadków, podejrzany Mourtala Madou, odciął głowę swojej rocznej córce na oczach przerażonego tłumu na stacji Jungfernstieg, a po chwili dźgnął swoją dziewczynę, matkę dziecka. Miało to miejsce 12 kwietnia, ale niemieckie media nakazały milczenie w tej sprawie.
Podejrzany podobno dźgnął dziecko od tyłu, kiedy siedziało w swoim wózku, a po chwili odciął jej głowę. Następnie dźgnął swoją dziewczynę w klatkę piersiową. Swoją broń wyrzucił do kosza na stacji kolejowej. Niedługo potem został złapany. Kobieta zmarła w szpitalu.
Sytuacja po zdarzeniu została nagrana i opublikowana w sieci. Morderstwo zostało określone jako niezwykle brutalne „zabójstwo honorowe”.Chociaż ciała ofiar są widoczne na nagraniu, to nie widać ich twarzy. W tle nagrania słychać jak osoba nagrywająca powtarza:
O mój Boże. To niewiarygodne. O mój Boże, temu dziecku odcięto głowę.
Niemieckie media dostały pozwolenie, aby podać do opinii publicznej informację o zabójstwie matki, ale nie dziecka. Kiedy bloger z Hamburga, Heinrich Kordewiner, opublikował nagranie na swoim Facebooku, zostało wszczęte przeciwko niemu dochodzenie. Jego mieszkanie zostało przeszukane i skonfiskowano jego rzeczy prywatne. Jak mówi bloger, został obudzony o 6:40 rano, kiedy policja dobijała się do jego drzwi. Policja tłumaczy swoje zachowanie ochroną ofiar.
Wielu Niemców było oburzonych tą sprawą. Pojawiły się głosy w Internecie – kogo oni chronią?
Liebe #Ausländer! Bitte lasst uns nicht mit dieser #Religion® alleine! #Jungfernstieg #Hamburg #Scharia https://t.co/EqD61gyGeA
— Heinrich Kordewiner (@kordewiner) 12 kwietnia 2018
#Hamburg‘s #government is still trying to conceal the #beheading. What has become clear is how easily authorities in #Germany can #censor the #news and punish bloggers who spread undesired #information. #Jungfernstieg https://t.co/1QDQJIStOC
— Stefan Frank (@realStefanFrank) 5 lipca 2018
yournewswire.com