Dzisiaj w muzeum Polin odbyła się konferencja organizowana przez przez AJC Central Europe i warszawski Urząd Miasta pt. “Nie dla nienawiści”. Brali w niej udział prezydenci niektórych miast. Przy tej okazji nie mogło zabraknąć narzekania, że ONR działa legalnie.
Prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz, podkreśliła, że przypadki agresji na tle narodowościowym, etnicznym i religijnym zdarzają się rzekomo coraz częściej. “Jednym z naszych obowiązków jest sprzeciwiać się tego typu nienawiści” – mówiła. “Najbliższe lata będą czasem próby dla wielu osób. Trzeba reagować.” – apelowała.
Z kolei Agnieszka Markiewicz, dyrektor AJC Central Europe, podkreśliła, że nie może być akceptacji dla antysemityzmu. “Niezbędne jest podejmowanie działań na różnych szczeblach. To, co się dzieje lokalnie, determinuje, czy żyjemy w przestrzeni przyjaznej.” – stwierdziła.
W konferencji brał udział również Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska. Jego zdaniem ustawa o IPN jest “idiotyczna i zła”. Mówiąc o “nienawiści”, stwierdził, że “są tacy, którzy udają, że nie ma żadnego problemu. Pewnie można stracić na tym fragment elektoratu” – mówił.
Głos zabrał również Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku, który nawiązując do rocznicy spalenia Wielkiej Synagogi w Białymstoku pozwolił sobie w tym kontekście nawiązać do… ONR. “Znając historię, musimy przeciwdziałać, chociaż nie zawsze się to udaje. ONR, niestety, działa legalnie. My nie mamy instrumentów, by im odmówić zgromadzeń. W Hajnówce burmistrz odmówił, sąd tę decyzję uchylił, i marsz się odbył.” – użalał się Truskolaski.