Trwa wysłuchanie Polski w Luksemburgu. Czy eurokraci nałożą na Rzeczpospolitą sankcje?

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

/ fot. wikipedia.org

Zaplanowane na godzinę 15.00 wysłuchanie Polski w Luksemburgu w sprawie rządowych zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości rozpoczęło się z trzygodzinnym opóźnieniem.

Wysłuchanie Polski rozpoczęło się około godziny 18 i trwało do godziny 21.30. Spotkanie zaczęło się od “dyskusji o dyskusji”. Ministrowie zastanawiali się, czy nie przełożyć całej procedury. Ostatecznie zdecydowano, że wszystko odbędzie się zgodnie z planem. Nie wprowadzono żadnych zmian. Nie było więc – o czym można było usłyszeć nieoficjalnie – ograniczeń czasowych, czy tematycznych.

Powodem opóźnienie zaplanowanego pierwotnie na godz. 15.00 wysłuchania był „brak porozumienia unijnych ministrów w sprawie decyzji dającej zielone światło na rozmowy akcesyjne dla Albanii i Macedonii”, poinformowało RMF FM.

Unijni i polscy politycy ws. zmian w sądownictwie rozmawiali za zamkniętymi drzwiami. W roli „oskarżyciela” wystąpił wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans. Po nim głos zabrał wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański. Następnie zaczęli zadawać swoje pytania unijni ministrowie.

Drobiazgowe przemówienie wiceministra

Wiceminister Konrad Szymański do Luksemburga przyjechał z ekspertami. Przekonywał, że zmiany w  sądownictwie nie łamały prawa, a Polska poczyniła w rozmowach z unią wiele ustępstw. Szymański – jak podają media – wskazał na błędy faktograficzne KE oraz punktował wprowadzające w błąd opinie.

Strona rządowa wykorzystała swój czas co do minuty. Nie zważając na to, że część ministrów najwyraźniej była już mocno zmęczona. Unijni politycy obradowali w Luksemburgu od rana.

13 państw UE pyta o polskie sądownictwo

Przed godziną 21 zakończyło się zadawanie pytań przedstawicielom Polski przez unijnych ministrów. Holandia, Szwecja, czy Luksemburg – które najgłośniej krytykowały zmiany w sądownictwie autorstwa polskiego rządu – skoordynowały swoje stanowiska tak, aby pytania się nie powtarzały. Pytano m.in. o ustawę o Sądzie Najwyższym, która 3 lipca skraca kadencję sędziów. Oznacza to praktycznie czystkę w SN.

Pytania dotyczyły również instytucji skargi nadzwyczajnej, która – zdaniem części unijnych ministrów – oznacza niepewność prawną, dla obywateli i firm unijnych działających w Polsce.

Niemieckiego ministra, który opuścił posiedzenie Rady w Luksemburgu – reprezentowała francuska minister ds. europejskich.

Będzie skarga na Polskę?

Wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans nie wykluczył skierowania skargi na Polskę do unijnego Trybunału Sprawiedliwości. Nieoficjalnie wiadomo, że jest zwolennikiem rozpoczęcia postępowania przeciwko Polsce w sprawie ustawy o SN. Jednak prawnicy w KE są w tej kwestii podzieleni. Część z nich boi się przegranej. Wiceszef KE pytany, czy komisja złoży skargę, odpowiedział jedynie “przeprowadziliśmy bardzo dogłębną i  dokładną analizę”. Jego zdaniem KE nie jest osamotniona w negatywnej ocenie praworządności w Polsce.

Polska na ławie oskarżonych

Nigdy dotąd żaden kraj UE nie zasiadał na “ławie oskarżonych” i nie był przepytywany przez ministrów UE w związku z zarzutami o łamanie zasad praworządności. Kwestia jest bardzo drażliwa nie tylko dla Warszawy, ale także dla państw członkowskich, gdyż jak tłumaczy jeden z dyplomatów – w relacjach między krajami – oskarżanie, pociąga za sobą konsekwencje dyplomatyczne. Niektóre kraje obawiają się także, że również kiedyś mogłyby znaleźć się w takiej sytuacji jak Polska. Dlatego unijni dyplomaci zapewniają, że wysłuchanie to przede wszystkim okazja do tego, żeby Polska przedstawiła swoje racje.

Przypomnijmy, że niedawno w Radzie Praw Człowieka w Genewie omawiano krytykujący reformę sądów raport specjalnego sprawozdawcy ONZ. Wcześniej nowa KRS gościła delegację Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa, rozważającej, czy Polska spełnia jeszcze warunki udziału w tej organizacji.

W piątek ujawniono raport antykorupcyjnej agendy Rady Europy GRECO mówiący, że przez ostatnie zmiany Polska nie spełnia już standardów antykorupcyjnych w sądownictwie.

Za kilka dni Europejski Trybunał Sprawiedliwości ma wydać decyzję ws. pytania irlandzkiej sędzi o praworządność w Polsce, w lipcu jeszcze może się odbyć kolejne wysłuchanie Polski w Radzie Unii – razem wygląda to na kumulację wydarzeń niekorzystnych dla Polski.

źródło: rmf24.pl

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY