Decyzja rady miejskiej Rzeszowa o zwolnieniu z opłat za przejazdy komunikacją miejską wyłącznie zagranicznych studentów spotkała się ze sprzeciwem społecznym.
Rada miejska Rzeszowa podjęła 19 czerwca z inicjatywy prezydenta miasta Tadeusza Ferenca decyzję by zwolnić z opłat za przejazdy komunikacją miejską studentów z innych państw. Tego samego dnia rada odrzuciła wniosek radnego propozycji by bez biletów mogli jeździć także miejscowi uczniowie. Uchwała wywołała natychmiastową reakcję miejscowej struktury Młodzieży Wszechpolskiej, która zapowiedziała protesty.
Zgodnie z zapowiedziami wszechpolaków demonstracja odbyła się 25 czerwca. Tego dnia o godzinie 15 zgromadziło się na rzeszowskim rynku pod gmachem ratusza około 200 osób – jak relacjonuje portal Dzieje się na Podkarpaciu. W czasie wiecu głos zabrał prezes okręgu podkarpackiego MW Marcin Kowalski, który opisał przebieg posiedzenia rady na którym podjęła ona kontrowersyjną uchwałę. Zgodnie z jego wcześniejszymi wypowiedziami dla naszego portalu, Kowalski mówił, że kontrolująca radę koalicja proprezydenckiego klubu „Rozwój Rzeszowa” i Platformy Obywatelskiej nie dopuściła przedstawicieli społecznych do głosu w czasie debaty. „Okradli nas z godności Polaka” – powiedział Kowalski uznając fakt uprzywilejowania cudzoziemców za niedopuszczalną dyskryminację.
W czasie manifestacji zgromadzeni trzymali plansze z napisami: „Polak płaci, utrzymuje, cudzoziemiec podróżuje”, „Sprzedaliście nas, pozwalniamy was”, „Opamiętaj się rodaku, Rzeszów najpierw dla Polaków”, a także postulatem „Zero dyskryminacji w rzeszowskiej komunikacji”, „O równości wciąż gadacie, cudzoziemców wywyższacie”. Demonstranci skandowali też pod ratuszem hasła „Ferenc ty łotrze, w Rzeszowie nikt cię nie poprze!” oraz „Banda złodziei, Ferenca banda złodziei!”.
Na wtorek zwołano nadzwyczajne posiedzenie rady miejskiej, które ma zająć się między innymi kwestią ulg w przejazdach komunikacją miejską – jak informuje lokalny portal.