Poziom sędziowania na Mistrzostwach Świata od wielu lat budzi kontrowersje. Pomyłki arbitrów niejednokrotnie miały ogromny wpływ na przebieg meczów i ostateczne wyniki rywalizacji. Nie inaczej jest podczas tegorocznego mundialu w Rosji. Do grona „złych sędziów” dołączył Polak – Szymon Marciniak.
Polak sędziował rywalizację pomiędzy Niemcami a Szwecją. W 11. minucie meczu Marciniak podjął decyzję o niepodyktowaniu rzutu karnego dla Skandynawów po bezpardonowym zatrzymaniu Marcusa Berga przez Jeromea’a Boatenga. W dodatku pomimo protestów i wielu wątpliwości polski sędzia nie zdecydował się na skorzystanie z technologii VAR, która mogłaby ostatecznie rozwiać wszelkie wątpliwości.
Zdaniem szwedzkich kibiców i przedstawicieli świata mediów, to właśnie przez decyzję Marciniaka ekipa ze Skandynawii ostatecznie przegrała z Niemcami 1:2. „Sędzia ukradł nam karnego”, „Duch pięknego wieczoru został zabity” – to łagodniejsze nagłówki w szwedzkich mediach.
Do sędziowania Polaka odniosła się także na Twitterze Krystyna Pawłowicz.
„To sędziowanie w piłce nożnej też nie zawsze jest uczciwe. Przecież cały świat widział co Niemiec zrobił… Cały świat… Czy sędzia w tym czasie patrzył na bok? Mógł wobec protestów sprawdzić na filmie, ale nie chciał wiedzieć jak było… Skąd to znamy?” – napisała poseł PiS.