Komendant Główny Policji Jarosław Szymczyk stwierdził, że zachowanie funkcjonariuszy podczas ubiegłorocznego Marszu Niepodległości było odpowiednie. To odpowiedź na pismo Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara.
W kwietniu Bodnar skierował do Szymczyka zapytanie na temat działań policjantów 11 listopada. Rzecznik zarzucił Policji, że ta nie interweniowała wobec osób używających rac, wznoszących, jego zdaniem, agresywne okrzyki oraz eksponujących rzekomo niezgodne z prawem transparenty. Miał także wątpliwości co do zatrzymania osób próbujących zakłócić manifestację.
Kurz: Austriacy mają moralny obowiązek wobec bezpieczeństwa Izraela
Komendant odpowiedział, że brak reakcji policjantów na materiały pirotechniczne i transparenty był ,,zgodny z przyjętą taktyką”. Natomiast odnosząc się do zatrzymania przeciwników Marszu, Szymczyk powołał się na prokuraturę, która nie zdecydowała się wszcząć śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy. Pisze także, iż jego podwładni “działali w celu ochrony porządku i bezpieczeństwa, do czego są powołani i zobowiązany z mocy ustawy” a ich działania były “adekwatne do zaistniałej sytuacji i nie powodowały nadmiernych dolegliwości dla osób, wobec których podjęto interwencje”. Komendant stwierdza również, że zatrzymani nie podporządkowywali się poleceniom policjantów.
Szymczyk zaznaczył ponadto, że nie widzi podstaw do wyciągnięcia konsekwencji wobec interweniujących funkcjonariuszy. Jego zdaniem nie daje ku temu podstaw zebrany w tej sprawie materiał.