Rada miejska Walencji, czyli trzeciego co do wielkości miasta Hiszpanii przegłosowała uchwałę, w której stwierdza, że miasto jest “strefą wolną od izraelskiego apartheidu”. Uchwała już wywołała burzę, a władzom Walencji zarzucany jest antysemityzm.
Głosowanie było inicjatywą działaczy lewicowej partii Podemos. Jej przywódca od dawna krytykuje Izrael i nazywa go “zbrodniczym państwem”, a także wzywa do jego powszechnego bojkotu. – Musimy bardziej stanowczo postępować wobec nielegalnego kraju, jakim jest Izrael – powiedział w wywiadzie telewizyjnym Iglesias Turrión.
Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Hiszpańska organizacja ACOM oskarża Podemos o antysemityzm. Do sądu wpłynął także pozew przeciw władzom Walencji ws. uchwały dotyczącej bojkotu Izraela.