Przewodniczący niemieckiego Bundestagu Wolfgang Schäuble wezwał do szacunku i unikania arogancji wobec Polski. Wywiad z politykiem opublikował dziennik ,,Tageszeitung”.
– Nie wolno dopuścić do ponownego podziału Europy na Wschód i Zachód. Chociaż wiele rzeczy w Europie nam się nie podoba, nie powinniśmy zapominać, że Unia Europejska przezwyciężyła zimnowojenne podziały – powiedział Schäuble w rozmowie dla weekendowego wydania gazety.
Czy Adam Bodnar chce coś ukryć? Tajemnicze spotkanie z Prezydentem Niemiec
Polityk ostrzegał przed brakiem szacunku wobec Polski i innych krajów Europy Wschodniej. – Obserwując niektóre dyskusje pomiędzy Brukselą a krajami takimi jak Polska i Węgry, ale także Czechy czy Słowacja, apeluje: nie sprawiajmy wrażenia aroganckich – stwierdził.
Schäuble widzi w obecnej sytuacji analogie do stanu rzeczy tuż po zjednoczeniu Niemiec. Mogę zrozumieć, że Wschodni Europejczycy mają czasami poczucie, że ich argumenty się nie liczą. Wielu Niemców ze wschodniej części kraju po zjednoczeniu też miało wrażenie, że w zdominowanej przez Niemców zachodnich debacie nikt ich nie słucha – zauważył przewodniczący Bundestagu.
Obserwując niektóre dyskusje pomiędzy Brukselą a krajami takimi jak Polska i Węgry, ale także Czechy czy Słowacja, apeluje: nie sprawiajmy wrażenia aroganckich – Wolfgang Schäuble
– Nawet, jeśli mamy inne zdanie niż nasi wschodnioeuropejscy sąsiedzi, powinniśmy mimo to słuchać ich i traktować poważnie ich obawy – dodał parlamentarzysta.
To nie pierwszy raz, kiedy Wolfgang Schäuble przestrzegał przed ignorowaniem krajów ze Wschodu. W podobnym tonie wypowiadał się w majowym wywiadzie dla ,,Internationale Politik”.
– Nie można jednak grozić palcem mówiąc, pokażę wam, o co chodzi, siadajcie, jak dawniej w szkole. Czy musimy rzeczywiście uczyć Polaków walki o wolność i samostanowienie? Raczej nie. Ze względu na historię ubiegłego stulecia, powinniśmy traktować ten kraj z należnym szacunkiem. Bez odwagi Polaków, którzy przeciwstawili się dyktaturze, nie prowadzilibyśmy być może tutaj tego wywiadu – powiedział wówczas.