Georgette Mosbacher, nominowana przez prezydenta Stanów Zjednoczonych na ambasadora tego kraju w Polsce, wyraziła pogląd, że antysemityzm w Europie został wywołany nowelizacją ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej.
Kandydatka na ambasadora USA w Warszawie była przesłuchiwana przez senacką komisję spraw zagranicznych. Podczas przesłuchania zapytana została, czy ma wiedzę na temat antysemityzmu w Europie Wschodniej. Odpowiadając twierdząco Mosbacher stwierdziła, iż niestety został on wywołany uchwalonym niedawno prawem w Polsce, czyli ustawą o Instytucie Pamięci Narodowej. Jak podkreśliła, żaden fanatyzm nie może być tolerowany. Mosbacher zapowiedziała, że będzie współpracowała z polskimi władzami, by tego rodzaju zapisy nie wchodziły w zakres ustawodawstwa.
Z relacji Polskiej Agencji Prasowej wynika, że zdumiony tą odpowiedzią senator Johny Isakson, poprosił o jej sprecyzowanie. – Powiedziałam, że będę współpracować z Polską, by żadne ustawy nie wywoływały uprzedzeń – wyjaśniła.
Georgette Mosbacher od wielu lat związana jest ze środowiskiem Republikanów. To była żona sekretarza handlu w administracji George’a H.W. Busha Roberta Mosbachera.
Wcześniej zasiadała w narodowym komitecie Partii Republikańskiej, gdzie odpowiadała za finanse oraz była pierwszą kobietą przewodzącą stowarzyszeniu republikańskich gubernatorów. Ma także wieloletnie doświadczenie jako bizneswoman w branży kosmetycznej.