Le Pen: Demografia jest dla Francuzów śmiertelna. Grozi nam zniknięcie

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

/ fot. pixabay

Nasz współczynnik urodzeń jest zjawiskiem śmiertelnym. Konieczne są zachęty dla rodziny – ostrzegał w sobotni wieczór w programie „Le Live Politique” telewizji LCI Jean-Marie Le Pen, twórca i wieloletni lider Frontu Narodowego.

Mam wielki szacunek dla dużych rodzin, które są zmuszone do wielkich wyrzeczeń dla ich utrzymania. Ratują nas, ponieważ jesteśmy w deficycie demograficznym i dlatego skazani na zniknięcie. Szczególnie gdy jesteśmy nękani falami najazdów z krajów, w których mają po 10 lub 15 dzieci. W przeszłości w Afryce było 18 dzieci, zmarło 16 i przeżyło 2. Teraz umiera 2 i przeżywa 16 (…) Przewidziałem tę sytuację 30 lat temu i nawet myślałem, że przesadzam. Ale to ja miałem rację, a obecnie ludzie mówią: „A jednak Le Pen miał rację” – dodał francuski europoseł.

Czytaj także: Będą zmiany. Front Narodowy przejdzie reorganizację

Krajowy wskaźnik urodzeń po systematycznym spadku zaczął się odbijać do góry w latach 90., a obecnie współczynnik dzietności w tym kraju zbliża się do poziomu zastępowalności pokoleń. Rośnie jednak liczba dzieci ze związków imigrantów lub mieszanych. W 2010 roku 27,3% nowonarodzonych dzieci w metropolitalnej Francji posiadało przynajmniej jednego rodzica pochodzącego z zagranicy, a 23,9% miało przynajmniej jednego rodzica urodzonego poza Europą (rodzice urodzeni w terytoriach zamorskich są uważani za urodzonych we Francji). W latach 2006-2008 około 40% nowonarodzonych dzieci we Francji miało jednego dziadka urodzonego za granicą (11% urodzonych w innym kraju europejskim, 16% urodzonych w Maghrebie i 12% urodzonych w innym regionie świata).

dzienniknarodowy.pl

Zobacz także:

 

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY