Sprawa aresztowania Tommy’ego Robinsona wywołuje wielkie kontrowersje nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale również w Polsce. Na portalu podpiszapel.pl pojawiła się treść petycji zaadresowanej do brytyjskiego ambasadora w Polsce, Jonathanna Knotta.
Autorzy petycji na wstępie nawiązują do innych bulwersujących zdarzeń, do jakich dochodziło w Wielkiej Brytanii w ostatnim czasie. Wymieniana jest głośna sprawa śmierci Alfiego Evansa, a także niedawne zatrzymanie na brytyjskim lotnisku polskiego pisarza i dziennikarza śledczego Wojciecha Sumlińskiego.
Dalej autorzy przechodzą już do sprawy Robinsona. W końcu dowiedzieliśmy się o areszcie i skazaniu Tommyego Robinsona, człowieka, który uczestniczył w charakterze dziennikarza na Marszu Niepodległości w 2017 roku. Był tutaj traktowany z szacunkiem i z poszanowaniem jego praw. Jak sam przyznaje, czuł się tutaj bezpiecznie i był pod wrażeniem wolności słowa, której nie ograniczała poprawność polityczna. – czytamy.
Autorzy petycji nawiązują do problemów jakie w Wielkiej Brytanii narosły z powodu masowej imigracji ludności muzułmańskiej. Jesteśmy przekonani, że Tommy Robinson działał na rzecz zwykłych Brytyjczyków, czego nikt nie dostrzega z powodu poprawności politycznej, która niestety chroni sprawców tych czynów. – piszą do ambasadora.
My, niżej podpisani, jesteśmy zaniepokojeni sytuacją w Wielkiej Brytanii, gdzie prawa jednostki są łamane, a prawa mniejszości stawiane ponad prawa większości. Państwo, które Pan reprezentuje w Polsce, coraz bardziej traci w naszych oczach. Podpisując się pod tym listem pragniemy oznajmić, że będziemy monitorować sprawę Tommiego Robinsona, który narażony jest w więzieniu na zemstę środowisk muzułmańskich. W tej sytuacji Wielka Brytania jest odpowiedzialna jego bezpieczeństwo. – czytamy w petycji.
Pełna treść petycji oraz możliwość złożenia pod nią podpisu TUTAJ.
Przypomnijmy, Tommy Robinson to pseudonim Stephena Christophera Yaxley-Lennona, współzałożyciela English Defence League (EDL). Założył także European Defence League, a przez krótki czas w 2012 roku był wiceprzewodniczącym British Freedom Party. W listopadzie ub.r. przyjechał do Warszawy na Marsz Niepodległości, gdzie nagrał o nim entuzjastyczny materiał filmowy.
Robinson został zatrzymany przez policję pod koniec maja. Relacjonował „na żywo” przebieg procesu gangu muzułmańskich pedofilów dla „The Rebel Media”. W pewnym momencie jednak zbliżyli się do niego policjanci, mówiąc mu, żeby przestał filmować. Ponieważ tego nie zrobił, został aresztowany za domniemane „naruszenie spokoju i podżeganie”. Robinson został skazany na 13 miesięcy więzienia. Szerzej o sprawie pisaliśmy TUTAJ.
medianarodowe.com