Po 40 dniach zakończył się protest rodziców osób niepełnosprawnych

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Zakończył się protest rodziców osób niepełnosprawnych w Sejmie, który trwał 40 dni. Zawieszenie protestu organizatorzy motywują obawą o własne oraz ich dzieci życie i zdrowie. Organizatorzy protestu dziękowali wszystkich za okazane im wsparcie.  

Po tym jak zostaliśmy potraktowani przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego i jego straż marszałkowską, obawialiśmy się o nasze życie i zdrowie, a przede wszystkim o zdrowie i życie naszych dzieci. Protest nie kończy się, żeby zrobić przyjemność pani minister Rafalskiej, czy innym politykom, ale również posłowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, który jak wiemy jest jedyna osobą decyzyjną w tym rządzie” – mówiła Hartwich.

Zobacz też:

Iwona Hartwich, liderka protestujących w Sejmie, przekonywała jeszcze w czasie trwania protestu, że nie ma charakteru politycznego. Rząd pokazuje, gdzie jest miejsce niepełnosprawnych – na marginesie- komentuje jedna z kobiet.

Zobacz też:Protest w Sejmie trwa.”Rząd pokazuje, gdzie jest miejsce niepełnosprawnych – na marginesie”

Od pewnego okresu przed Sejmem trwa demonstracja poparcia dla osób protestujących. Dziś zebrało się kilkadziesiąt osób popierających rodziców i opiekunów osób niepełnosprawnych, które wcześniej od 40 dni protestowały w budynku parlamentu. Opuszczających Sejm przywitały oklaski oraz okrzyki “dziękujemy”.

Zobacz też: Elżbieta Rafalska: “Realizacja wszystkich postulatów protestujących dalej zróżnicowałaby sytuację osób niepełnosprawnych”

Zarzucała rządowi, że nie jest otwarty na dialog i nie udało się go nakłonić do spełnienia pierwszego postulatu protestujących tj. dodatku 500 zł na życie.

Nigdy nie zrozumiemy, że obecna władza nie chciała pomóc najbardziej potrzebującym skromnym dodatkiem 500 zł. Złożyliśmy rządowi cztery kompromisy. Zabrakło dobrej woli, żeby nawet w innej formie dodatku ulżyć w niełatwym już życiu osobom z niepełnosprawnościami – stwierdziła.

Organizatorzy podkreślają to, że dzięki ich protestowi niepełnosprawność stała się numerem jeden w polskiej debacie publicznej.

Uczestniczka Powstania Warszawskiego i wieloletnia nauczycielka szkoły specjalnej Wanda Traczyk-Stawska, która wspierała protestujących, zwracając się do opiekunów osób niepełnosprawnych podkreśliła, że nigdy nie skapitulują, a obecna sytuacja to “tylko zawieszenie broni”. “Byliście dzielni. Kiedy wasze matki były szarpane, a wy nie mogliście im pomóc, myślałam, że pęknie mi serce” – przyznała Traczyk-Stawska.

pap.pl

 

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY