Samorządowiec Marian Daszyk wypowiedział się w programie Koniunktura na temat energii pozyskiwanej z wiatru. Program poprowadził Damian Kita, rzecznik prasowy stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
Wiatraki kojarzyły się na naszych wioskach dobrze kiedyś. Ten biznes wiatrakowy to wykorzystał. Kiedyś ja również jako sołtys byłem otwarty na tę energię wiatrową. Dopiero gdy się przekonałem czy są te wiatraki w tym wydaniu, które się nam proponuje, to stałem się ich zdecydowanym przeciwnikiem, broniąc w ten sposób wsi polski, a tak właściwe to interesu gospodarczego Polski- powiedział Marian Daszyk.
Zobacz też: Martin Schultz grozi Polakom: “Niemcy ograniczą wpłaty do budżetu UE, jeśli Polska nie przyjmie imigrantów”
Przekręt wiatrakowy polega na tym, że idą na to gigantyczne pieniądze, a w realu np. w ostatnim roku sprawność tych elektrowni w stosunku do mocy zainstalowanych to jest w Polsce 15 procent. W Polsce nie ma odpowiedniego wiatru, a do tego dochodzi taka sprawa, że jest to prąd nieprzewidywalny, całkowicie zależny od wiatru. To rodzi problemy – ostro skomentował Daszyk.
Zobacz też: Komentarz Mediów Narodowych: Czy Niemcy wypłacą Polsce reparacje wojenne? [WIDEO]
Wypowiedział się też na Podkarpaciu pan prezes Jarosław Kaczyński, że ta energia w ogóle nie ma sensu w Polsce, ponieważ każdy megawat elektrowni wiatrowej musi być zastąpiony megawatem z elektrowni konwencjonalnej. Dochodzi to tego jeszcze to, że ten prąd jest dwuipółkrotny droższy – powiedział nasz gość.