15 maja odsłonięto graffiti z majorem Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Powstało ono na podporach wiaduktu przy warszawskim Dworcu Gdańskim – istotnym dla historii Żydów w Polsce. Wizerunek wojskowego pracującego później jako naukowiec został jednak rychło zamalowany.
Na twarzy Zygmunta Baumana pojawił się napis „Morderca”, a także „mjr UB” oraz kotwica – symbol Polski Walczącej.
Mural z majorem-profesorem Baumanem powstał z inicjatywy Muzeum Żydów Polskich Polin – informuje niezalezna.pl. Wybór tej postaci mógłby wydawać się zaskakujący, szczególnie jeśli zważymy na wojskowe zaangażowanie Baumana w budowanie nad Wisłą komunizmu. Walczący z Żołnierzami Wyklętymi późniejszy socjolog to jednak reprezentant ideologii lewicowej nie tylko w jej wymiarze militarnym, ale i filozoficznym. Być może dlatego żydowski major, a później naukowiec trafił na graffiti.
“Morderca” – mural z towarzyszem Baumanem został już “poprawiony” https://t.co/WlijHqExMN #Bauman pic.twitter.com/c1EhqhiOaK
— Adam Nieznaj (@AdamNieznaj_2) 20 maja 2018
Miejsce powstania muralu nie jest przypadkowe. To na Dworcu Gdańskim z Polską żegnali się Żydzi opuszczający nasz kraj na fali komunistycznej czystki antysemickiej z końca lat 60. XX wieku.