W przeciwieństwie do niemieckiego MSZ polska dyplomacja zachowuje wstrzemięźliwość w sprawie skandalicznych wypowiedzi ukraińskiego konsula.
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie zajmie stanowiska w sprawie konsula Ukrainy w Hamburgu Wasyla Maruszczyńca. – wynika z odpowiedzi, którą Kresy.pl otrzymały z biura rzecznika prasowego MSZ. Jednocześnie ministerstwo wyraziło nadzieję, że sprawa ta nie będzie miała wpływu na relacje polsko-ukraińskie.
MSZ nie zamierza komentować doniesień medialnych dotyczących wypowiedzi dyplomaty ukraińskiego akredytowanego w Niemczech. Wyrażamy nadzieję, że takie incydenty nie będą wpływały na niezwykle intensywną agendę relacji polsko-ukraińskich. – napisano w odpowiedzi MSZ na zapytanie portalu Kresy.pl.
Przypomnijmy, że wcześniej, w przeciwieństwie do polskiego MSZ, stanowisko w tej sprawie zajął resort niemieckiej dyplomacji.
Obserwujemy antysemickie wystąpienia ukraińskiego konsula z zaniepokojeniem. Takie wystąpienia są całkowicie nieakceptowalne. Wyraziliśmy to w jasny sposób stronie ukraińskiej. – oświadczył agencji Reuters rzecznik niemieckiej dyplomacji.
Portal Kresy.pl jako pierwszy w Polsce napisał, w oparciu o film zamieszczony w sobotę w Internecie przez ukraińskiego blogera Anatolija Szarija, że Wasyl Maruszczyneć, ukraiński dyplomata z Hamburga przez lata publikował na swojej stronie na Facebooku treści o charakterze antypolskim, antysemickim, antywęgierskim, antyromskim itd. Wzywał m.in. do zajęcia polskich ziem „po Wartę, albo nawet po Odrę-Nysę”. Chwalił także Adolfa Hitlera i zamieszczał zdjęcia swastyk. Anatolij Szarij wykazał również, że poglądy Maruszczyńca musiały być znane ukraińskim dyplomatom, którzy byli jego znajomymi na Facebooku. Pod wpływem kampanii Szarija ukraińskie MSZ zawiesiło konsula i wszczęło w jego sprawie postępowanie wyjaśniające.