Prezydent Wrocławia na Marszu dla Izraela: Antysemityzm jest czymś podłym i cuchnącym [WIDEO]

– Nie ma alternatywy dla pojednania między Izraelem a Polską! – tak zapraszała na zorganizowany w niedzielę we Wrocławiu „Marsz dla Izraela” Fundacja Pojednanie. – Powstanie Izraela w świetle okrutnego doświadczenia zagłady, było jednym z największych cudów XX wieku. W tym roku świętujemy 70 rocznicę istnienia współczesnego Izraela. Wielka liczba Żydów zginęła na naszej, polskiej ziemi. Pragniemy uczcić ich pamięć. Liczne grono tych, którym udało się przeżyć, budowało zręby powstającego państwa Izrael. Jesteśmy gotowi wykorzystać daną nam przez Boga i historię szansę, aby tragiczną historię antysemityzmu zamienić na historię życia i przyjaźni. Nasz majowy Marsz będzie znakomitą okazją do świętowania z narodem żydowskim, okazaniem mu naszej solidarności, jak również sprzeciwem wobec wszelkich form współczesnego antysemityzmu. Deklaracja Niepodległości Izraela została ogłoszona 14 maja 1948 roku przez Dawida Ben Guriona – polskiego Żyda. W przededniu 70 rocznicy tego wydarzenia chcemy z polskiej ziemi przekazać Izraelowi nasze wsparcie i modlitwę.

W niedzielę kilkaset osób przyszło na to wezwanie. Pierwszą mowę wygłosiła ambasador Izraela, Anna Azari.

– Zrobiliśmy bardzo długą drogę. Kiedy rodziło się państwo Izrael było tam 600 tys. Żydów. Zaczynaliśmy od wojny o niepodległość a dziś jest w Izraelu niemal 9 mln mieszkańców. Kraj ten jest centrum kulturalnym, naukowymi i ośrodkiem nowych technologii i innowacji – powiedziała ambasador.

– jesteśmy tu także po to, aby wyraźnie i jednoznacznie sprzeciwić się wciąż żywym w Polsce aktom antysemityzmu. Antysemityzm jest czymś podłym i cuchnącym. Antysemityzm, który zdarza się po II wojnie światowej, jest wielką zbrodnią – mówił podczas uroczystości prezydent Wrocławia, Rafał Dutkiewicz. – Każdy z nas w Polsce powinien zastanowić się, czy zgrzeszył w tej sprawie myślą, mową, uczynkiem czy zaniedbaniem, podkreślam zaniedbaniem.

Cóż, ciekawe czy prezydent Dutkiewicz dokładnie to samo powiedziałby o antypolonizmie…