Sprawa pomnika katyńskiego w Jersey City i zachowanie burmistrza Fulopa wywołuje ogromne kontrowersje wśród polskiej opinii publicznej. Zdaniem Witolda Gadowskiego polska dyplomacja zupełnie nie zdała egzaminu w tej sprawie. Dziennikarz nie szczędzi mocnych słów.
Witold Gadowski w rozmowie z portalem wpolityce.pl nie szczędził mocnych oskarżeń pod adresem polskiej dyplomacji pod wodzą ministra Czaputowicza. To są działania najgorsze z możliwych, bo pokazują, że nie mamy żadnej siły. Wystawiamy przedstawicieli naszych władz na śmieszność i nie zapewniamy im ochrony. Chodzi tutaj o kwestię zaangażowania marszałka Karczewskiego i arogancję ze strony pana Fulopa. – mówi Gadowski.
To pokazuje, że nasze służby bardzo słabo działają, nasza dyplomacja w ogóle nie działa, nie mamy żadnej siły ani możliwości. Jesteśmy śmieszni. To jest najgorsze, co mogło się wydarzyć. – mówi z goryczą. To pokazuje pewien stan, kiedy byle chłystek może bez konsekwencji ubliżać jednej z najważniejszych osób w polskim państwie.- dodaje Gadowski.
Mocno oberwało się również osobiście ministrowi Czaputowiczowi, z niechęcią do którego Gadowski nie kryje się od samego początku sprawowania przez niego funkcji. Szef MSZ miał tłumaczyć, że działania dyplomacji są ograniczone, dlatego ponieważ decyzję w sprawie pomnika podejmują władze samorządowe, a nie centralne.
To jest bzdura, to są wykręty. Nie chcę nawet tego słuchać. To znak, że minister Czaputowicz nie powinien pełnić funkcji, którą pełni. W dyplomacji wszystko odbywa się na zapleczu i już wcześniej rachuje się straty i zyski. Nie wystawia się polityków na strzał. Wszystko jest oparte na pewnych strategiach kontynuowanych przez długie miesiące. Ja oceniam działalność MSZ po efektach, a nie po tym, co wykrętnie opowiada pan Czaputowicz. Należało wcześniej mieć rozeznanie, kim jest pan Fulop, z kim jest związany, jakie są możliwości nacisku na niego i jakie dźwignie należy uruchomić, aby zachowywał się tak, jak my chcemy, a nie, żeby obnażyć naszą bezsilność. Nic nie usprawiedliwia tutaj działań polskiej dyplomacji. – grzmi Gadowski.
Cała rozmowa TUTAJ.