Na północy Paryża przebywa 3000 imigrantów. W stolicy urządzili sobie improwizowane koczowiska.
Co tydzień przybywa tam około 550 nowych imigrantów. 60 procent z nich to Erytrejczycy lub Sudańczycy. Większość prawdopodobnie uzyska zezwolenie na pobyt w Europie.
Na północy Paryża w improwizowanych koczowiskach wegetuje 3 000 nielegalnych imigrantów, a co tydzień przybywa ich 550. 60% z nich to Erytrejczycy lub Sudańczycy. Większość prawdopodobnie uzyska zezwolenie na pobyt w Europie.https://t.co/LpMKwWksv5 pic.twitter.com/wCMUzslRYj
— Adam Gwiazda (@delestoile) 26 kwietnia 2018
Jeden z imigrantów, prawdopodobnie jak większość innych, przedostał się do Francji przez Niemcy. Liberalne francuskie media podkreślają, że imigranci są sfrustrowani czekaniem na azyl. Duża część z nich znalazła “schronienie” w Niemczech, jednak zdecydowała przenieść się do Francji – Byłem zakwaterowany, miałem łóżko, ale wolałbym mieszkać we Francji. W każdym razie, jeśli wrócę do Nigerii, zabiją mnie – komentuje jeden z uchodźców.
Francuskiemu portalowi Le Parisien przebywające osoby w nielegalnym obozowisku skarżyłysię na złe warunki panujące w koczowisku – dużej części koczujących tam osób przeszkadza… woda – To bardzo trudne. Jestem tu cały dzień, nic nie robiąc przez trzy tygodnie, z wyjątkiem jedzenia. I obawiam się wody: człowiek już wpadł do kanału … jak ja, nie umiał pływać.
Paryż wciąż znajduje się w centrum kryzysu migracyjnego. Od 2015 r. ewakuowano 30 obozów nielegalnych imigrantów w północno-wschodniej części Paryża.
twitter/leparisien.fr