– Robert Biedroń odwala świetną robotę w Słupsku i ma moje poparcie – zadeklarował w rozmowie z “Super Expressem” Jarosław Sokołowski ps. Masa, świadek koronny w procesie mafii pruszkowskiej, były gangster.
W najnowszym sondażu prezydenckim przeprowadzonym przez “Super Express” chęć oddania głosu na Roberta Biedronia zadeklarowało 19 proc. badanych. Jest to trzeci wynik, Biedronia wyprzedają Donald Tusk oraz Andrzej Duda. Prezydent Słupska nie wyklucza startu w wyborach prezydenckich w 2020 r., bo jak wskazuje, sympatią darzy go szerokie grono osób.
Czytaj także: Makabryczne sceny w Berlinie. Polka zamordowana na oczach swoich dzieci
Zaskoczeniem może być natomiast stosunek do Biedronia byłego gangstera mafii pruszkowskiej, Jarosława Sokołowskiego. – Wcale nie patrzę na Biedronia jak na jakiegoś upośledzonego, bo jest gejem. Nabrałem szacunku do tych ludzi, bo oni są świetni, to fajne towarzystwo. Robert Biedroń pokazał, że potrafi być prezydentem Słupska, świetnie sobie radzi, ma ogromne poparcie mieszkańców swojego miasta – mówi Masa pytany o to, czy popiera aspiracje Biedronia.
Sokołowski krytykuje inną, potencjalną kandydatkę lewicy na prezydenta, Monikę Jaruzelską. – Ciężko nie patrzeć na panią Jaruzelską przez pryzmat ojca. Ja wiem, że to jest dość zaściankowe, ale ja ją tak postrzegam. Ona nic nie dokonała, nagle wystartowała z liberalnymi poglądami – ocenia w rozmowie z “Super Expressem”.