Cenzura na portalach społecznościowych nie od dziś jest problemem dla użytkowników o narodowych czy konserwatywnych poglądach. Okazuje się jednak, iż walka z międzynarodowymi gigantami wcale nie musi być skazana na porażkę…
Blokowanie publicznych lub prywatnych kont czy usuwanie niewygodnych treści przestało chyba dziwić już kogokolwiek. A mimo to przecież działania te nie mają większego uzasadnienia, regulaminy i standardy portali takich jak Facebook napisane są w sposób niejasny. Okazuje się jednak, iż problem ten dostrzegła już sama… Komisja Europejska. Działania tej instytucji jak na razie nie przynoszą jednak oczekiwanych efektów…
Czytaj także: Mowa nienawiści, czy stwierdzenie faktu? Szwedka ścigana za wpisy na Facebooku
Sprawę w swoje ręce postanowili wziąć natomiast prawnicy z Instytutu Ordo Iuris, którzy przygotowali projekty przepisów, które mogłyby poprawić sytuację internautów. Chodzi tu przede wszystkim o obowiązek każdorazowego uzasadnienia decyzji o zablokowaniu konta. Procedura odwoławcza miałaby być obowiązkowa, a wszelkie problemy i niejasności rozwiązywano by przed polskimi sądami.
Co ciekawe, Polska nie byłaby pierwszy krajem, który wprowadziłby regulacje takiego typu. Od dawna stosowane są one między innymi w Niemczech.
pch24.pl
Zobacz także: