Syn Lecha Wałęsy chce startować w wyborach na prezydenta Gdańska. Oznajmił to w rozmowie z ,,Rzeczpospolitą”.
– Będę kandydował na prezydenta Gdańska, gdy Zarząd Krajowy PO to ogłosi – powiedział europoseł. Dodał, że od lat jest na to gotowy.
Jarosław Wałęsa podkreślił też, że chciałby być kandydatem zjednoczonej opozycji. – Tylko tak możemy pokonać PiS, miasto po mieście, wieś po wsi. Zjednoczeni – stwierdził. Przyznał też, że ma już przygotowany program wyborczy. –Przedstawię go, jak tylko zostanie ogłoszona moja kandydatura – zaznaczył.
[NASZ WYWIAD] Gierwatowski: “Będę walczył o dobre imię ONR”
Przypomnijmy, że zamiar ubiegania się o reelekcję ogłosił obecny prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, startujący w poprzednich wyborach z list PO. Od 2015 r., po tym jak przedstawiono mu zarzuty nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym, zawiesił członkostwo w Platformie. Obecnie nie ma poparcia ze strony władz partii w walce o prezydenturę.
Wałęsa odniósł się także do tej sprawy. Jego zdaniem Adamowicz wyszedł przed szereg i jego sytuacja będzie wykorzystywana w kampanii przez przeciwników politycznych. Dodał, że jest możliwe, iż prezydent Gdańska będzie kandydatem PO w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Zobacz też.