Senator PO chciał wykreślenia zapisu o zbrodniach UPA z ustawy o IPN. Uważa, że jest... niepotrzebny

Senat zakończył pracę nad ustawą o IPN. Nie obyło się bez kontrowersji. Senator PO Jerzy Federowicz za niepotrzebny uznał zapis o “zbrodniach ukraińskich nacjonalistów”.

Mimo to jednak ustawa o IPN przyjęta została bez żadnych poprawek. Została ona poparta przez połączone komisje: praw człowieka, samorządności i petycji oraz kultury i środków przekazu. Za ustawą zagłosowało 11 senatorów, 5 przeciwko, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Propozycje zmian zgłaszał senator PO Jerzy Federowicz. Chodziło tu między innymi o wprowadzenie sformułowania o “obozach koncentracyjnych” i “obozach zagłady”. Zapis karny miałby brzmieć następująco: Kto publicznie i wbrew faktom przypisuje narodowi polskiemu lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za tworzenie przez III Rzeszę Niemiecką obozów koncentracyjnych i obozów zagłady oraz za dokonywane tam ludobójstwo lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne, będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech.

Poprawki zgłaszał również senator Jan Rulewski (PO), który chciał, by z ustawy zniknął zapis o karze więzienia, pozostać miałaby jedynie kara grzywny i kara więzienia.

Najbardziej absurdalny wydaje się być jednak fakt, iż politykom Platformy Obywatelskiej nie podobał się zapis o zbrodniach UPA- Uważamy, że ten artykuł jest niepotrzebny- komentował Federowicz.