Polska Grupa Górnicza podała informację o śmierci 33- letniego górnika z kopalni Chwałowice w Rybniku. Mężczyzna zmarł w wyniku obrażeń odniesionych w czwartkowym wypadku 550 metrów pod ziemią.
Do wypadku doszło w czwartek rano. Górnik najprawdopodobniej uderzony został w głowę dużym kamieniem, który stoczył się z będącego w ruchu przenośnika zgrzebłowego przy ścianie wydobywczej. Mężczyzna był doświadczonym pracownikiem, zatrudnionym w kopalni już od ośmiu lat.
–Pracownik został natychmiast przetransportowany na powierzchnię, gdzie czekała już karetka pogotowia- komentuje Tomasz Głogowski, rzecznik Polskiej Grupy Górniczej.
Zmarły górnik jest 15. w tym roku śmiertelną ofiarą wypadków w całym polskim górnictwie, dziesiątą w kopalniach węgla kamiennego.
gosc.pl