Kolejny żołnierz uciekł z Korei Północnej. W kierunku mężczyzny padła seria strzałów.
Ucieczka miała miejsce na granicy między Koreą Północną a Południową. Wydarzenie było w tzw. Wspólnym Obszarze Bezpieczeństwa, w strefie zdemilitaryzowanej.
Ucieczkę kolejnego już żołnierza skomentował południowokoreański urzędnik ministerstwa obrony. Roh Jae-Cheon powiedział m.in. Północnokoreański żołnierz uciekł przez środkowo-zachodnią linię frontu do południowokoreańskiej bocznej głównej placówki (GOP). Armia zabezpieczyła dezertera, a odpowiednie władze zbadają przyczyny i procedury ucieczki.
Mężczyzna podjął uciczkę wojskowym samochodem. Kiedy urwało się koło w dżipie ucieczkę kontynuwał już pieszo. Kiedy został zauważony przez północnokoreańskich żołnierzy zostało oddanych w jego stronę około 40 strzałów.
Rannego żołnierza zabrali amerykański i południowokoreańscy żołnierze. To już kolejna ucieczka żołnierze z szeregów armii Kim Dzong Una.
radiomaryja.pl