Hiszpania: zamach bombowy pod Barceloną – ofiarą wybuchu lider gangów kontrolujących domy publiczne.
Zamach miał miejsce wczoraj późnym wieczorem. Katalońska policja poinformowała, że nie podejrza, że za aktem terroru stoi muzułmanin. Zdaniem policji winni mogą być m.in. dilerzy narkotykowi, od których lider gangu miał wymuszać pieniądze.
Prowadzone są obecnie badania szczątków ofiary wybuchu, która znajdowała się wewnątrz auta. Wiele wskazuje na to, że może nią być właściciel pojazdu – ujawniło źródło.
Więcej informacji udzieliła hiszpańska telewizja TVE24. Po zamachu ewakuowano kilkudziesięciu mieszkańców osiedla. Po wybuchu część konstrukcji budynków została naruszona.
W Mediach Narodowych zwracaliśmy już uwagę na to, że stolica Katalonii nie została należycie zabezpieczona przed zamachem, mimo iż już wcześniej ryzyko ataku było wysokie, a władze miasta zostały przed nim ostrzeżone. Niestety wygrała lewicowo-liberalna utopijna ideologia i porażająco lekceważąca polityka burmistrz.
Burmistrz wciąż nie widzi potrzeby ochrony życia mieszkańców oraz turystów i nie zamierza ustawić przy wjeździe na ulice słupków, które zablokowałyby wjazd na deptak i wykluczyły kolejną możliwość zamachu z wykorzystaniem pojazdu.
onet.pl