Jak informuje dziennik “Rzeczpospolita”, Polska domaga się 250 mln zł odszkodowania od Awto- Zaz (Zaporoski Zakład Budowy Samochodów), inwestora z Ukrainy, który dwanaście lat temu wykupił akcje FSO, a później nie wywiązał się z umowy.
Awto- Zaz miało wykupić aż 19,9% akcji, dających 84,31% głosów na walnym zgromadzeniu. Sprzedaż akcji miała uratować zakład przed upadłością, jednak do tej pory za akcję FSO firma ukraińska zapłaciła jedynie… 100 zł.
W 2005 roku, za rządów premiera Marka Belki (wtedy SLD), zaznaczano, iż sprzedaż zakładu uzależniona jest od gwarancji ukraińskiego inwestora, który zobowiązał się do dalszej produkcji samochodów i utrzymania (mowa tu o 2200 osób), a w miarę możliwości nawet zwiększania zatrudnienia. Inwestor obiecywał ponadto zwiększenie produkcji aut.
Inicjatorem wytoczenia procesu Awto- Zaz jest Ministerstwo Rozwoju.
niezalezna.pl/telewizjarepublika.pl