To Marek Jakubiak i Jarosław Porwich. Jak pisze serwis “Niezależna”, w nowym prezydium wybranym z polecenia samego Pawła Kukiza nie znalazło się miejsce dla wspomnianych dwóch parlamentarzystów. Jak wiemy mieli dobre stosunki z Adamem Andruszkiewiczem. Mimo to sam lider ugrupowania zapewnia, iż atmosfera w klubie jest pozytywna a wszelkie doniesienia o rzekomym rozłamie to jedynie dziennikarska fikcja nie mająca umocowania w rzeczywistości.
Nie można jednak bagatelizować coraz głośniejszych spekulacji o zmianie dyskursu klubu Kukiz’15. Pojawiają się głosy, że zmierza on w kierunku opozycji totalnej, co wcześniej byłoby nie do pomyślenia. Jak przyznają sami członkowie ugrupowania Pawła Kukiza, coraz bardziej liberalnej narracji sprzyja wicemarszałek z ramienia klubu Stanisław Tyszka. Stronnictwo zwolenników JOW-ów włączyło się także w ostrą krytykę partii rządzącej ws. zmian w ordynacji wyborczej przed wyborami samorządowymi.
Czy po odsunięciu z prezydium klubu Jakubiak i Porwich pozostaną w ugrupowaniu Pawła Kukiza? Nie można tego wciąż jednoznacznie stwierdzić jednak pewne jest to, iż Kukiz’15 stoi najprawdopodobniej przed decydującym wyborem dla swojego być lub nie na polskiej scenie politycznej.