Kolejny dowód na to, że wolność słowa działa tylko w jedną stronę. Głosił Słowo Boże w centrum miasta, był obrażany i nietolerowany.

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

/ fot. pixabay

Sytuacja miała miejsce w centrum Londynu. Mężczyzna chciał się podzielić swoją wiarą w Chrystusa. Mówił o swojej Świętej Wierze przez mikrofon. Reakcja przechodniów była jednoznaczna – wolności słowa na zachodzie nie ma.

Dlaczego ona nie istnieje? Z bardzo prostej przyczyny. Wiara chrześcijańska nie może być rozpowszechniana, spotyka się ze sporymi protestami ze strony społeczeństwa. Natomiast gdy islamscy kaznodzieje rozdają egzemplarze Koranu na ulicach, nikt nie protestuje.

Dochodziło również do takich absurdów, że ów mężczyzna został oskarżony o szerzenie nienawiści wobec homoseksualistów. Jest to oczywiście nie prawda, ponieważ wiara chrześcijańska nie potępia ludzi, tylko ich zachowania.

Inną, wręcz śmieszną sytuacją było pytanie, zadane przez pewną kobietę, czy głoszący posiada zezwolenie… na wyrażanie swoich przekonań. To tylko pokazuje, jak do jak niskiego poziomu mogą zniżyć się ludzie, by walczyć z Chrystusem.

Na miejsce została wezwana policja, jednak nie podjęła ona jakiejkolwiek interwencji, ponieważ nie zostało złamane prawo.

https://www.facebook.com/joe.amofah/videos/10210356572090556/


Dodano w Bez kategorii

POLECAMY